Orędzie Franciszka na Wielki Post 2023
Autor: ks. Jan PiwowarczykORĘDZIE OJCA ŚWIĘTEGO FRANCISZKA
NA WIELKI POST 2023 r.
Asceza wielkopostna, itinerarium synodalne
Drodzy bracia i siostry!
Ewangelie Mateusza, Marka i Łukasza zgodnie opisują wydarzenie przemienienia Jezusa. Widzimy w nim odpowiedź Pana na niezrozumienie, jakie okazali mu jego uczniowie. Nieco wcześniej bowiem doszło do poważnej kontrowersji między Nauczycielem a Szymonem Piotrem, który po wyznaniu wiary w Jezusa jako Chrystusa, Syna Bożego, odrzucił Jego zapowiedź męki i krzyża. Jezus stanowczo go upomniał: „Zejdź Mi z oczu, szatanie! Jesteś Mi zawadą, bo myślisz nie na sposób Boży, lecz na ludzki!” (Mt 16, 23). A „po sześciu dniach Jezus wziął z sobą Piotra, Jakuba i brata jego Jana i zaprowadził ich na górę wysoką, osobno” (Mt 17, 1).
Ewangelia o Przemienieniu Pańskim jest głoszona co roku w drugą niedzielę Wielkiego Postu. Rzeczywiście w tym okresie liturgicznym Pan bierze nas ze sobą i prowadzi na miejsce odosobnione. Nawet jeśli nasze normalne obowiązki wymagają od nas pozostania w naszych zwykłych miejscach, przeżywając powszedniość często powtarzaną, a niekiedy nudną, to w okresie Wielkiego Postu jesteśmy zaproszeni do „wejścia na wysoką górę” razem z Jezusem, aby przeżyć wraz ze świętym ludem Bożym szczególne doświadczenie ascezy.
Asceza wielkopostna to usiłowanie, zawsze ożywiane łaską, do przezwyciężenia naszego braku wiary i oporów, żeby pójść za Jezusem drogą krzyżową. Tego właśnie, czego potrzebowali Piotr i inni uczniowie. Aby pogłębić naszą znajomość Nauczyciela, by w pełni zrozumieć i przyjąć tajemnicę boskiego zbawienia, realizowanego w całkowitym darze z siebie z miłości, musimy dać się Jemu prowadzić na miejsca odosobnione i w górę, odrywając się od przeciętności i próżności. Trzeba wyruszyć w drogę, drogę wiodącą pod górę, wymagającą wysiłku, ofiarności i koncentracji, jak wyprawa w góry. Te wymagania są ważne także dla procesu synodalnego, w realizację którego zaangażowaliśmy się jako Kościół. Warto, abyśmy podjęli refleksję nad tym powiązaniem, jakie istnieje między ascezą wielkopostną a doświadczeniem synodalnym.
Na „rekolekcje” na górze Tabor Jezus zabiera ze sobą trzech uczniów, wybranych by byli świadkami wyjątkowego wydarzenia. Chce, aby to doświadczenie łaski nie było indywidualne, lecz wspólne, jak zresztą całe nasze życie wiary. Za Jezusem idzie się razem. I razem, jako Kościół pielgrzymujący w czasie przeżywamy rok liturgiczny, a w nim Wielki Post, idąc z tymi, których Pan postawił obok nas jako współtowarzyszy podróży. Podobnie jak w przypadku wejścia Jezusa i uczniów na górę Tabor, możemy powiedzieć, że nasza wielkopostna droga jest „synodalna”, ponieważ odbywamy ją razem na tej samej drodze będąc uczniami jedynego Nauczyciela. Wiemy bowiem, że On sam jest Drogą, a zatem – zarówno w drodze liturgicznej jak i synodalnej – Kościół nie czyni nic innego, jak tylko coraz głębiej i pełniej wchodzi w tajemnicę Chrystusa Zbawiciela.
I dochodzimy do punktu kulminacyjnego. Ewangelia opowiada, że Jezus „przemienił się wobec nich: twarz Jego zajaśniała jak słońce, odzienie zaś stało się białe jak światło” (Mt 17, 2). Tu jest „szczyt”, cel podróży. Po wejściu, przebywając z Jezusem na wysokiej górze trzem uczniom zostaje dana łaska ujrzenia Go w Jego chwale, jaśniejącego nadprzyrodzonym światłem, które nie pochodziło z zewnątrz, ale promieniowało z Niego samego. Boskie piękno tej wizji było nieporównywalnie większe niż jakikolwiek trud, jaki uczniowie mogliby podjąć, wchodząc na Tabor. Podobnie jak w każdej trudnej górskiej wyprawie: w miarę wchodzenia trzeba skoncentrować spojrzenie na ścieżce, ale panorama, która otwiera się na końcu, zaskakuje i odpłaca swoim cudem. Także proces synodalny często wydaje się żmudny i chwilami możemy się zniechęcić. Ale to, co czeka nas na końcu, to niewątpliwie coś wspaniałego i zaskakującego, co pomoże nam lepiej zrozumieć wolę Boga i naszą misję w służbie Jego królestwa.
Doświadczenie uczniów na górze Tabor zostaje dodatkowo ubogacone, gdy obok przemienionego Jezusa pojawiają się Mojżesz i Eliasz, uosabiając odpowiednio Prawo i Proroków (por. Mt 17, 3). Nowość Chrystusa jest wypełnieniem Starego Przymierza i obietnic: jest nierozerwalnie związana z dziejami relacji Boga ze swoim ludem i odsłania jej głęboki sens. Podobnie proces synodalny jest zakorzeniony w tradycji Kościoła, a jednocześnie otwarty na nowość. Tradycja jest źródłem inspiracji do poszukiwania nowych dróg, unikania przeciwstawnych pokus stagnacji i improwizowanego eksperymentowania.
Zarówno ascetyczna droga wielkopostna, jak i ta synodalna, mają za cel przemianę, tak osobistą, jak i eklezjalną. Przemianę, która w obu przypadkach znajduje swój wzór w przemienieniu Jezusa i dokonuje się dzięki łasce Jego paschalnego misterium. Aby takie przemienienie mogło się w nas w tym roku dokonać, chciałbym zaproponować dwie „ścieżki”, którymi można pójść, by wejść razem z Jezusem i razem z Nim osiągnąć cel.
Pierwsza odnosi się do nakazu, jaki Bóg Ojciec kieruje do uczniów na górze Taborze, gdy ci kontemplują przemienionego Jezusa. Głos z obłoku mówi: „Jego słuchajcie” (Mt 17, 5). Pierwsza wskazówka jest więc bardzo wyraźna: słuchać Jezusa. Wielki Post jest czasem łaski na ile słuchamy Tego, który do nas mówi. A jak do nas przemawia? Przede wszystkim w Słowie Bożym, które Kościół ofiarowuje nam w liturgii: nie pozwólmy, by padło ono w pustkę. Jeśli nie zawsze możemy uczestniczyć we Mszy Świętej, czytajmy czytania biblijne dzień po dniu, także z pomocą internetu. Oprócz Pisma Świętego, Pan przemawia do nas w braciach i siostrach, zwłaszcza w obliczach i historiach tych, którzy potrzebują pomocy. Ale chciałbym też dodać inny aspekt, bardzo ważny w procesie synodalnym: słuchanie Chrystusa dokonuje się także przez słuchanie naszych braci i sióstr w Kościele, przez to wzajemne słuchanie, które w niektórych fazach jest głównym celem, ale które zawsze pozostaje niezbędne w metodzie i stylu Kościoła synodalnego.
Słysząc głos Ojca, „uczniowie, upadli na twarz i bardzo się zlękli. A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!» Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa” (Mt 17, 6-8). Oto drugie wskazanie na ten Wielki Post: nie chronić się w religijności składającej się z nadzwyczajnych wydarzeń, z sugestywnych doświadczeń, w obawie przed stawieniem czoła rzeczywistości z jej codziennymi zmaganiami, jej trudnościami i sprzecznościami. Światło, które Jezus ukazuje uczniom, jest przedsmakiem chwały paschalnej i ku niej trzeba zmierzać, idąc za „Nim samym”. Wielki Post jest ukierunkowany na Paschę: „rekolekcje” nie są celem samym w sobie, ale przygotowują nas do przeżywania męki i krzyża z wiarą, nadzieją i miłością, aby dotrzeć do zmartwychwstania. Także proces synodalny nie powinien nas łudzić, że dotarliśmy do celu, gdy Bóg daje nam łaskę niektórych mocnych doświadczeń komunii. Także i tam Pan powtarza nam: „Wstańcie i nie lękajcie się”. Zejdźmy na równinę i niech łaska, której doświadczyliśmy, podtrzymuje nas w byciu budowniczymi synodalności w zwyczajnym życiu naszych wspólnot.
Drodzy bracia i siostry, niech Duch Święty ożywia nas w tym Wielkim Poście w naszym wchodzeniu na górę z Jezusem, by doświadczyć Jego Boskiego blasku i w ten sposób, umocnieni w wierze, abyśmy mogli podążać drogą razem z nim, który jest chwałą swego ludu i światłem pogan.
Rzym, u św. Jana na Lateranie, 25 stycznia 2023 r., w święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła.
FRANCISZEK
Msze św. za śp. Krzysztofa Górę w roku 2023
Autor: ks. Jan PiwowarczykMsze św. za śp. Krzysztofa Górę, które będą odprawiane
- Od sąsiadów Rybów 5.02.23
- Od rodziny Warzechów 5.03.23
- Od dyrektora szkoły 2.04.23
- Od firmy SUPPORT-IT Marcin Mysza 7.05.23
- Od Renaty i Wojciecha Małodobry i pracowników firmy ASTIR 4.06.23
- Od rodziców 2.07.23
- Od Stanisławy siostry żony 6.08.23
- Od Magdaleny i Piotra Ryba 3.09.23
- Od Janiny i Romana Świątek 1.10.23
- Od rodziny Napora i Krutys z Brzeźnicy 5.11.23
- Od rodziny Soboniów z Wadowic 3.12.23
Msze św. za śp. Krzysztofa Górę
Autor: ks. Jan Piwowarczykśp. Krzysztof Góra
wszystkie pozostałe Msze św. odprawione w następujących dniach:
- Od żony 7 dzień, 24.04.21
- Od żony z synami 19.12.21
- Od syna Michała z żoną i wnuczkami 21.04.21
- Od syna Mateusza z żoną 22.04.21
- Od syna Marcina 23.04.21
- Od ks. dr Jana Piwowarczyka 9.09.21
- Od ks. dr Jana Piwowarczyka 10.09.21
- Od ks. dr Jana Piwowarczyka 11.09.21
- Od ks. dr Jana Piwowarczyka 12.09.21
- Od ks. dr Jana Piwowarczyka 13.09.21
- Od siostry Alicji z rodziną 3.07.22
- Od Mariusza Świątka z rodziną 4.07.22
- Od Janiny i Czesława Berny 5.07.22
- Od Marka Bernego 6.07.22
- Od Anny Prokop 7.07.22
- Od chrześnicy Magdaleny z mężem 8.07.22
- Od Ireny i Henryka Ryba 9.07.22
- Od rodziców i uczniów klasy V-tej szkoły podstawowej w Regulicach 10.07.22
- Od Moniki Tarchała z rodziną 11.07.22
- Od Koła Gospodyń Wiejskich z Regulic 12.07.22
- Od uczniów i rodziców kl. 6 A SPW w Regulicach 13.07.22
- Od uczniów i rodziców kl. 4 A SPW w Regulicach 14.07.22
- Od Janiny i Jana Pater z rodziną 15.07.22
- Od Stowarzyszenia Przyjaciół Regulic i Nieporazu 16.07.22
- Od Jerzego i Krzysztofa Kasprzyków 17.07.22
- Od Marii i Romana Palka 18.07.22
- Od Stanisławy Marcela z rodziną 19.07.22
- Od zarządu Alventa SA 20.07.22
- Od działu organizacyjno-prawnego Alventa 21.07 22
- Od dzieci z klasy 7 z rodzicami 22.07.22
- Od Jana i Marka i i Sławka Małocha 23.07.22
- Od Mariusza Hryka z rodziną 24.07.22
- Od Adama Florka z rodziną 25.07.22
- Od byłego Burmistrza gminy Alwernia Jana Rychlika 26.07.22
- Od Od pracowników szkoły podstawowej w Regulicach 27.07.22
- Od emerytowanych nauczycieli szkoły podstawowej w Regulicach 28.07.22
- Od przewodniczącego Rady Miejskiej w Alwerni Tomasz Tomaszewski 29.07.22
- Od radnych Rady Miejskiej w Alwerni obecnej kadencji 30.07.22
- Od dyrektora i pracowników Samorządowego Ośrodka Kultury w Alwerni 31.07.22
- Od członków Stowarzyszenia Młoda Alwernia 1.08.22
- Od Przewodniczącego i Radnych Rady Miejskiej w Alwerni kadencja 2010-2014 2.08.22
- Od Stanisławy Lizoń z rodziną 3.08.22
- Od Magdaleny i Jana Małocha z rodziną 4.08.22
- Od Marka Woszczyny z rodziną 5.08.22
- Od Moniki i Tomasza Tuleja z synami i Magdy Kędry 6.08.22
- Od Lucyny i Jarosława Kłęk z dziećmi 7.08.22
- Od dyrekcji i pracowników szkoły podstawowej w Alwerni 8.08.22
- Od koleżanek żony Jadwigi i Anny 9.08.22
- Od Adriany i Pawła Ciupków 10.08.22
- Od Renaty i Adama Górnickich 11.08.22
- Od pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Alwerni 12.08.22
- Od koleżanek żony Barbary ze szkoły podstawowej w Alwerni 13.08.22
- Od Agnieszki i Tomasza Siemków 14.08.22
- Od Jana i Marcina Sachajdak 15.08.22
- Od Krzyśka Chytrosia z rodziną 16.08.22
- Od Agnieszki i Krzysztofa Kurzańskich 17.08.22
- Od Duszpasterstwa Akademickiego św. Anny w z Krakowa 18.08.22
- Od Krystyny i Jana Lizończyk 19.08.22
- Od Pawła Ryby z rodziną 20.08.22
- Od Ciupków 21.08.22
- Od Artura i Doroty Malczyk 22.08.22
- Od rodziny Cyganików z Grojca 23.08.22
- Od firmy Profil 24.08.22
- Od koleżanek i kolegów żony z klasy 25.08.22
- Od Małgorzaty i Stanisława Gucik z Olą i Jakubem 26.08.22
- Od Stanisławy i Czesława Gucik 27.08.22
- Od rodziny Skowronków 28.08.22
- Od wspólnoty Góra Karmel z Czernej 29.08.22
- Od rodziny Kukla 30.08.22
- Od rodziny Ślusarczyków z Młoszowej 31.08.22
- Od Uli i Jarka Głogowskich z rodziną 1.09.22
- Od Adama Augustynka z rodziną 2.09.22
- Od sąsiadów Zofii i Krzysztofa 3.09.22
- Od Moniki i Grzegorza Bulek 4.09.22
- Od Jadwigi Jarząbek 5.09.22
- Od Jadwigi i Michała Warzecha 6.09.22
- Od Zygmunta Kurzańskiego z żoną 7.09.22
- Od pracowników szkoły podstawowej w Regulicach 8.09.22
- Od sąsiadów Piegzów 8.01.23
Msze św. gregoriańskie za śp. Krzysztofa Górę
Autor: ks. Jan PiwowarczykGREGORIANKA ZA ŚP. KRZYSZTOFA GÓRĘ
odprawiona w roku 2021.
Msze św. gregoriańskie zamówiły
następujące Osoby:
- Od Tadeusza i Beni Ciupek
- Od Roberta i Lucyny Kułaga
- Od Magdaleny Kułaga
- Od Marii i Krzysztofa Serafin
- Od Jacka i Tamary
- Od rodziny Woszczynów z Nieporazu
- Od Stanisławy i Elżbiety Oczkawskiej
- Od szwagra Zdzisława Czak i Alicji Maślanki
- Od Moniki i Marcina Świątek
- Od zarządu Firmy ATMAT
- Od koleżanek i kolegów ze spółki Alwenta SA
- Od koleżanek i kolegów ze spółki Alwenta SA
- Od rodziny Benetów i Warzechów
- Od rodziny Benetów i Warzechów
- Od Burmistrza i i pracowników Urzędu Miejskiego w Alwerni
- Od Burmistrza i i pracowników Urzędu Miejskiego w Alwerni
- Od Burmistrza i i pracowników Urzędu Miejskiego w Alwerni
- Od pracowników firmy ATMAT
- Od pracowników firmy ATMAT
- Od pracowników firmy ATMAT
- Od pracowników firmy ATMAT
- Od pracowników firmy ATMAT
- Od pracowników firmy ATMAT
- Od pracowników firmy ATMAT
- Od pracowników firmy ATMAT
- Od zarządu firmy ATMAT
- Od zarządu firmy ATMAT
- Od zarządu firmy ATMAT
- Od zarządu firmy ATMAT
- Od zarządu firmy ATMAT
Adwent
Autor: ks. Jan PiwowarczykAdwent to nie wczasy
Rozmowę z o. Leonem Knabitem OSB prowadzi Radek Molenda
Dlaczego Adwent ma być czasem radosnym?
Dawniej Adwent był traktowany na równi z Wielkim Postem. Jednak obecnie Kościół podkreśla, że Wielki Post kończy się – zanim nastanie zmartwychwstanie Chrystusa – Jego męką. Możemy więc, aby być razem z Jezusem, w jakiś sposób włączać się w tę mękę. Adwent natomiast kończy się od razu zawołaniem „Chwała na wysokości Bogu”. Możemy więc już od początku Adwentu cieszyć się nadchodzącą jutrzenką Bożego Narodzenia.
I czuwać, aż Bóg, który nas zbawi, przyjdzie. Co to oznacza?
Liturgia adwentowa wskazuje na pewną postawę człowieka w ogóle. Przypominam sobie afisz przed pielgrzymką Jana Pawła II do Polski, na którym było napisane „Czekamy”, a który kard. Franciszek Macharski skomentował słowami: „Nie czekamy. Wychodzimy naprzeciw”. W Piśmie Świętym czytamy: „Oto Pan przychodzi, wyjdźcie Mu na spotkanie”. Mamy czynnie oczekiwać na przyjście Pana Boga. Adwent przypomina potrójne przyjście: najpierw w Betlejem, następnie przychodzenie wciąż Boga do człowieka, wreszcie trzecie przyjście – na końcu czasów. Adwent zachęca nas do gotowości na przyjście Boga do nas w każdej chwili. To Adwent historyczny, zaktualizowany: Pan Bóg jest i przychodzi. Bądź gotów wyjść Mu na spotkanie.
Czy świątobliwi benedyktyni tynieccy potrzebują prostować ścieżki swojego życia dla Pana?
Tak, jak każdy. Kiedy patrzę na siebie i na współbraci – nikogo gotowego na przyjście Pana nie widzę. Może i są, ale to wie tylko Pan Bóg. Ale warto się starać. Czym więcej światła rzucamy na nasze życie, tym więcej jeszcze widać plamek, niedoskonałości. Gdybym miał wszystko wyprostowane, to pewnie już by Pan Bóg mnie zabrał do siebie, ale nie zabiera. Tak więc mimo moich 87 lat wciąż mam ze sobą trudności, nad którymi trzeba wciąż pracować.
Ma Ojciec sposób na dobre przeżycie Adwentu?
W klasztorze nie mamy właściwie własnych pomysłów na przeżywanie szczególnych okresów liturgicznych. Każdy taki okres to jest u nas przede wszystkim liturgia oficjum: śpiewy, melodie, klimat, kolor szat, roraty... Jest w duszy coś intymnego, co pozwala przeżyć liturgię nie tylko jako rzeczywistość historyczną, ale też jako prawdziwe uobecnienie. W Adwencie liturgia pomaga mi uobecnić sobie i oczekiwanie na przyjście do nas Boga, i samo Jego przyjście. Tak więc mój sposób to jedynie włączyć się w to, co w klasztorze nam daje liturgia, jej klimat itd.
To też pewnie działa w przypadku osób świeckich – dobrze przeżyć Adwent przez włączenie się w adwentową liturgię, rozważanie liturgicznych czytań, uczestnictwo w roratach?
Wszyscy, dla których Eucharystia jest centrum przynajmniej tygodnia, natychmiast wchodzą w symbolikę i problematykę duchową, którą niesie ze sobą liturgia Adwentu. Pozostali natomiast nawet nie wiedzą, że jest coś takiego jak Adwent. Z kolei jako takie pojęcie, że będą święta Bożego Narodzenia, mają dzięki obyczajom handlowym, które nierzadko zaraz po Halloween zaczynają hałaśliwie reklamować świąteczne gadżety.
Mówi się, że benedyktyni tynieccy na Adwent i Wielki Post wynoszą ze swoich cel dosłownie wszystko, a potem wnoszą z powrotem jedynie to, co niezbędne, pożyteczne dla duszy. Resztę oddają innym lub wyrzucają.
Takie porządki, kiedy pozbywano się tego, co niepotrzebne, robiło się dawno temu, po rekolekcjach, ale już nawet nie za moich czasów. Ubóstwo ubóstwem, ale jak się było proboszczem czy katechetą, trzeba było mieć jakieś, sznureczki, guziczki, pudełeczka, które się dzieciom zawsze mogły przydać. A w moim wieku myśli się, jak się w ogóle wyzbyć wszystkiego, żeby po mojej śmierci nie było kłopotu, co z tym zrobić. Ale kiedy patrzę czasem po celach braci – mają naprawdę, na szczęście, bardzo niewiele.
Może warto, byśmy porobili na Adwent podobne porządki?
Święty Józef, kiedy trafili z Maryją do stajni w Betlejem, zrobił tam porządek na okoliczność narodzenia Jezusa. Wielu ludzi nie ma tego szczęścia, by na co dzień żyć z Bogiem. Warto więc wykorzystać tę sprzyjającą okoliczność Adwentu i jako przygotowanie do świąt porobić porządki w stajni swojego „Ja”. Podjąć jakieś umartwienie, opanować używanie mediów i używek, poprawić relacje z bliźnimi, a w razie potrzeby odbyć gruntowniejszą spowiedź. I przez to wznieść się ponad – cenny skądinąd – świąteczny folklor.
Potrzebujemy w Adwencie umartwienia?
Każdy człowiek potrzebuje pewnego zdyscyplinowania swojego życia z miłości dla Pana Boga. I tak jak chłopiec dla kochanej dziewczyny uszczupla swój stan posiadania, by kupić jej prezent, lub rezygnuje z ulubionego przyzwyczajenia, by być z nią dłużej w dzień jej urodzin czy imienin, tak i człowiek kochający Boga rezygnuje z pewnych rzeczy, przywiązań czy zwyczajów, przygotowując się do Jego uroczystości. Na przykład śpioch zrywa się codziennie na roraty.
Jak to umartwienie może konkretnie wyglądać?
Chodzi najczęściej o drobne, codzienne rzeczy. Chociażby o przyjmowanie drugiego człowieka bez zniecierpliwienia. Niekiedy ktoś nam zawraca głowę, chcielibyśmy go spławić. Ale nie – jak Pan Jezus nie odmawiał człowiekowi żadnej prośby, tak my możemy starać się robić to samo.
Można sobie zrobić postanowienia upraszczania życia: w pokarmach, przez ograniczenie korzystania z komputera do tego, co potrzeba. Można opanowywać to, co jest tylko ciekawością, ćwiczyć swoją wolę, by nie być chorągiewką targaną przez wiatr rozmaitych chętek i chęci. Można także umartwiać sobie wzrok: odwrócić głowę, gdy widzimy coś niestosownego, czy też – zamiast pogardy lub utajonej chętki – modlić się za kobiety, które się źle prowadzą, odmawiając za nie „Zdrowaś Maryjo”, albo wezwać ich Anioła Stróża: „Gdzie ty jesteś? Śpisz, do licha? Przecież to jest twoja dusza!”.
Każdy może sobie wyznaczyć umartwienie według swoich potrzeb duchowych, ale i według potrzeby dyscypliny wewnętrznej. Prymas Józef Glemp mówił, że każdy ma swój poziom heroizmu. Dla mnie pewne rzeczy, jak np. zachowywanie milczenia, nie będą umartwieniem, a dla innych to będzie bardzo duże wyzwanie. Jesteśmy skrzywieni grzechem pierworodnym i nasze emocje czasami zasłaniają rozum, zajmujemy się rzeczami niepotrzebnymi, przyjemnościami, które nie dają nam radości, a nas zatruwają.
Żołnierz, kiedy ma wolne, chodzi, gdzie i jak chce, ale gdy jest na defiladzie, musi trzymać fason i maszerować z innymi żołnierzami, tak jak przewiduje regulamin. Adwent to trochę taka duchowa defilada przed Bogiem. To nie są wczasy. Warto się sprężyć, defilując przed Panem Bogiem. Ze względu na wszystko dobro, którym nas wciąż obdarza.
Jak Ojciec się umartwia?
Nie dość (śmiech). Zwyczajnie, np. postawą ciała, kiedy rozmawiamy. Staram się siedzieć prosto, ale jako staruszek mógłbym się na tej pufie, gdzie siedzimy, położyć. Czasem odmawiam sobie jakiegoś posiłku, wypicia kawy czy nieosłodzenia jej, a lubię słodką! Staram się też nie denerwować na to, co mnie irytuje i złości. Czasem mnie wewnętrznie nosi, ale mówię sobie: „Spokój! Cisza! Pan Bóg to widzi”. To jest opanowanie swojego ducha wobec sytuacji, które są trudne, a na które nie mamy wpływu. Opanowanie umiejętności milczenia jest równie ważne, co opanowanie umiejętności mowy.
Trzeba też – jak pisał św. Josemaria Escriva – szukać takiego umartwienia, które nie umartwi innych.
To bardzo ważne. Opowiem historię pewnej dentystki, do której przyszła z wizytą lekarską siostra zakonna. Prosiła, by jej nie znieczulać. „Będę cierpiała dla Pana Jezusa” – tłumaczyła. Gdy lekarka wzięła się do pracy, siostrzyczka z krzykiem podskoczyła na fotelu. I potem znowu. Usłyszała więc: „Chce siostra umartwiać się dla Pana Jezusa, to proszę potłuc sobie cegłę i uklęknąć na tym gołymi kolankami. Ale teraz proszę dać mi pracować”. Dentystka dała jej zastrzyk znieczulający i mogła spokojnie zabrać się do zęba. Umartwianie siebie, kiedy ktoś na tym cierpi, ma z tego powodu jakiś kłopot, jest nieuczciwe. Mamy się tak umartwiać, żeby tego nie było widać.
Czego o. Leon Knabit życzy czytelnikom „Idziemy” na Adwent i na Boże Narodzenie?
Żeby w poczuciu odpowiedzialności za siebie, za bliskich i za Kościół, na serio potraktowali swój kontakt z Panem Bogiem. Jezus nas wszystkich kocha, przebacza. Narodził się po to, by za nas wszystkich umrzeć. Życzę wszystkim, żeby wiara w to przykryła wszystko, co jest miłe i piękne, ale traktowane tylko jako folklor, jako tradycja. Żeby ten folklor wtopił się całkowicie w naszą szczerą i czynną miłość do naszego Zbawcy – Emmanuela.
Rozmawiał Radek Molenda
Idziemy nr 49/2017 |
KOMUNIKAT Z 393 Zebrania Plenarnego KEP
Autor: ks. Jan PiwowarczykKomunikat z 393. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski
W dniach 11 i 12 października 2022 roku odbyło się w Kamieniu Śląskim, pod przewodnictwem abp. Stanisława Gądeckiego, 393. Zebranie Plenarne Konferencji Episkopatu Polski.
1. Zebranie odbyło się w miejscu urodzenia św. Jacka, patrona diecezji opolskiej, co związane było z obchodami 50-lecia jej utworzenia. Podczas Eucharystii sprawowanej w sanktuarium na Górze Świętej Anny biskupi zawierzyli Panu Bogu przyszłość diecezji oraz Kościoła w Polsce. Modlili się również o pokój na świecie, a zwłaszcza o zakończenie wojny w Ukrainie.
2. Główny temat Zebrania, które zbiegło się z 60. rocznicą rozpoczęcia obrad Soboru Watykańskiego II, to równocześnie hasło trwającego Synodu: Ku Kościołowi synodalnemu. Gościem specjalnym był kard. Mario Grech, sekretarz generalny Synodu Biskupów, który odniósł się do etapu diecezjalnego Synodu. Wskazał główne kierunki dalszych prac synodalnych i oczekiwania z nimi związane. Podkreślił, że synodalność może skutecznie wesprzeć posługę biskupów w diecezjach.
3. W ramach dyskusji nad przebiegiem procesu synodalnego, biskupi podkreślili wagę i znaczenie synodalności w Kościele. Dotyczy to wszystkich poziomów życia i funkcjonowania Kościoła. Wskazali na potrzebę rozeznania tego, co jest z Bożego Ducha w syntezach diecezjalnych i syntezie krajowej. Zauważyli, że tam, gdzie udało się doprowadzić do rzeczywistego dialogu uczestników procesu synodalnego, tam rozwijała się współpraca, której doświadczenia trzeba kontynuować i przenosić na istniejące w diecezjach struktury synodalne. Potrzeba zwłaszcza praktyki synodalności na poziomie relacji międzyludzkich: słuchania, dialogu, szczerości i przejrzystości.
4. Z wielkim niepokojem biskupi śledzą sytuację w Ukrainie. Trwająca już ósmy miesiąc wojna ujawniła wielką hojność naszych Rodaków oraz ich gotowość niesienia pomocy, którą bezinteresownie ofiarowało tak wielu z nich. Biskupi wyrażają wdzięczność tym, którzy na różne sposoby włączają się w tę pomoc. W czasie Zebrania wysłuchali relacji przewodniczącego Komisji Charytatywnej KEP, dyrektora Caritas Polska oraz przewodniczącego Rady ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek na temat aktualnej sytuacji w tym kraju oraz pomocy udzielonej Ukraińcom. Biskupi mają nadzieję, że pomoc uchodźcom z Ukrainy będzie świadczona tak długo, dopóki będzie istniała taka konieczność.
5. Wobec przedłużającej się wojny w Ukrainie biskupi zwrócili uwagę, że można ulec pokusie „zmęczenia” pomaganiem uchodźcom i ofiarom konfliktu. Apelują zatem o dalsze zaangażowanie na ich rzecz w parafiach i pomoc w ich społecznej adaptacji do polskich warunków. Parafie, we współpracy z samorządami, mogą nadal być miejscem towarzyszenia obcokrajowcom, by w ten sposób włączyć się w konieczny proces ich integracji. Chodzi o takie działania, jak: organizacja nauki języka polskiego, pomoc w znalezieniu pracy i mieszkania, opieka nad rodzinami, dziećmi i uczniami oraz osobami niepełnosprawnymi i starszymi. Po raz kolejny pasterze przypominają, że nie ma różnych kategorii uchodźców i migrantów, bo wszyscy mają tę samą godność osobową i wartość w oczach Boga.
6. Rosnące zjawisko pielgrzymowania obliguje kościelnych organizatorów pielgrzymek do profesjonalnego podejścia w ich organizacji, z uwzględnieniem obowiązującego prawa w przestrzeni turystyki, ale także z zachowaniem specyfiki pielgrzymowania. Program pielgrzymek musi zawsze gwarantować głębokie duchowe przeżycie wiary, a ułatwienia i uproszczenia w ich organizacji nigdy nie mogą wpływać na obniżenie bezpieczeństwa pielgrzymów.
7. Biskupi wyrazili pragnienie towarzyszenia młodym w procesie systematycznej, duchowej formacji i zachęcają ich do udziału w Światowych Dniach Młodzieży w Lizbonie, a także w spotkaniach organizowanych w diecezjach. Nie wolno też zapominać o ubogich w naszych parafialnych wspólnotach. Przypomina nam o tym Światowy Dzień Ubogich, obchodzony w niedzielę 13 listopada. Nową formą ubóstwa staje się m.in. ubóstwo energetyczne, na które winniśmy odpowiadać pomocą w ramach naszych możliwości.
8. Za wstawiennictwem Świętej Anny, patronki diecezji opolskiej, pasterze Kościoła polecają Bogu trudne sprawy Ojczyzny i Kościoła w kontekście zbliżającej się zimy i licznych kryzysów spowodowanych przez rosyjską agresję na Ukrainę. Wszystkim Rodakom w kraju i za granicą udzielają pasterskiego błogosławieństwa.
Podpisali pasterze Kościoła katolickiego w Polsce obecni na 393. Zebraniu Plenarnym Konferencji Episkopatu Polski.
Kamień Śląski, 12 października 2022 r.
Gdzie są nasi zmarli
Autor: ks. Jan Piwowarczyk
„Twoim wiernym, o Panie,
życie się zmienia,
ale się nie kończy”.
(bp J. Zawitkowski)
Refleksja przed świętem Wszystkich Wiernych Zmarłych
Listopad jest miesiącem modlitewnej pamięci za naszych zmarłych. Odwiedzamy ich groby, ozdabiamy je, zapalamy świece.
Gdzie są nasi zmarli?
Chrystus odpowiada: „Kto we mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie” (J 11, 25). „W domu Ojca Mego jest mieszkań wiele. Idę przygotować wam miejsce. Potem przyjdę powtórnie i zabiorę was do siebie, abyście i wy byli tam gdzie Ja Jestem”(J 14, 2-3). „Bądźcie gotowi, bo w chwili której się nie domyślacie Syn Człowieczy przyjdzie”(Mt 24, 44).
My, pielgrzymujący do domu Ojca nie wiemy na pewno czy nasi bliscy zmarli cieszą się już chwałą zbawionych. Wiemy na pewno, że człowiek, który odszedł do wieczności pojednany z Bogiem i ludźmi, i za życia zdążył odpokutować swoje winy - należy już do Kościoła Tryumfującego. Zaś człowiek, który pojednał się z Bogiem i ludźmi a nie zdążył odpokutować grzechów - przebywa w czyśćcu wypłacając się Bożej Sprawiedliwości. Tym zmarłym potrzebna jest pomoc Kościoła Pielgrzymującego.
Najskuteczniejszym sposobem pomocy zmarłym to Msza święta odprawiana w ich intencji. Nadto wypominki zmarłych i modlitwy za zmarłych przepisane przez Kościół.
W Parafii Regulice co miesiąc [w trzecie środy miesiąca] odprawiana jest Msza święta za zmarłych wypominanych w naszej parafii. W każdą niedzielę czytane są i omadlane dusze naszych zmarłych. W każdą niedzielę i święto celebrowana jest Msza święta za parafian żyjących i zmarłych.
Wypominki roczne i jednorazowe przyjmowane są w parafii Regulice dzisiaj, tj. w niedzielę 24 października po każdej Mszy św.; w tygodniu po każdej Mszy św. wieczornej; w przyszłą niedzielę
31 października po każdej Mszy św., w skarbcu czyli w II zakrystii. Zaś w we Wszystkich Świętych 1 listopada br. po wszystkich Mszach świętych.
Pilne sprawy cmentarne
Autor: ks. Jan PiwowarczykPILNE SPRAWY CMENTARNE
Administracja Cmentarza Parafialnego w Regulicach informuje, że na nowym cmentarzu, za kaplicą cmentarną znajduje się specjalne miejsce na bioodpady cmentarne. Gorąco więc prosimy, by trawę, suche kwiaty, ziemię z doniczek, liście i inne biodegradowalne odpady wrzucać do tego właśnie kompostownika. Bardzo serdecznie dziękujemy tym wszystkim, którzy ze zrozumieniem podeszli do naszego apelu, by choć część odpadów z cmentarza wrzucać do przydomowych worków. Będziemy wdzięczni, jeśli ta praktyka będzie kontynuowana. Jednocześnie bardzo gorąco prosimy, aby wspomóc, w miarę możliwości, wycinkę drzew na starym cmentarzu. Jak już wcześniej informowaliśmy, koszt tego przedsięwzięcia jest ogromny. Kilkadziesiąt tysięcy złotych. Trzeba jednak kontynuować te prace, by nie dopuścić do przewrócenia się starych drzew i uniknąć zniszczenia nagrobków, a nade wszystko, by nie doszło do zagrożenia zdrowia lub życia odwiedzających cmentarz. Jeszcze raz serdecznie prosimy choćby o symboliczne datki, byśmy mogli dokończyć rozpoczęte prace.
Ofiary należy składać u gospodarza cmentarza - Marek Moskal Regulice, ul. Marmurowa 1, tel. 692-221-229.
Sprawy cmentarne
Autor: ks. Jan PiwowarczykŚcinka drzew na cmentarzu
Jak już część parafian zdążyła zauważyć rozpoczęliśmy prace związane
z wycinką drzew na naszym starym cmentarzu. W pierwszej kolejności zostaną obcięte korony drzew, by przygotować pole działania dla ogromnego dźwigu, który ostatecznie zakończy prace. Koszt takiego przedsięwzięcia jest ogromny ze względu na szczególny charakter miejsca i wielkość drzew.
Z Waszych ofiar cmentarnych bylibyśmy w stanie sfinansować całe przedsięwzięcie, gdyby wszyscy opiekunowie mogił sumiennie uiszczali ofiary cmentarne. Niestety, mimo wielu ponagleń, tak się nie dzieje. Na dzień dzisiejszy jesteśmy w stanie pokryć tylko część wydatków. Dlatego zwracamy się z gorącą prośbą do parafian o finansowe wsparcie tego przedsięwzięcia. Chcielibyśmy wyciąć wszystkie drzewa, by skończył się problem z lecącymi gałęziami, liśćmi
i szerszeniami, a przede wszystkim, by nie dopuścić do przewrócenia się tych starych już drzew i uniknąć zniszczenia nagrobków, a nade wszystko, by nie doszło do zagrożenia zdrowia lub życia odwiedzających cmentarz.
Ten czas jest dla wielu trudny, zwłaszcza w sferze finansów, jednak bardzo gorąco prosimy choćby o symboliczne datki, byśmy mogli dokończyć rozpoczęte dzieło. Ofiary należy składać u gospodarza cmentarza - Regulice, ul. Marmurowa 1.
Tel. kontaktowy - 692 221 229.
Wasze dobrowolne kwoty złożone na ten cel zostaną odpisane od przyszłych ofiar składanych z tytułu opłaty miejsca.
Za zrozumienie naszej prośby serdecznie dziękujemy.
Akt Zawierzenia Polski Najśw. Sercu Pana Jezusa i Matce Bożej Królowej Polski
Autor: ks. Jan Piwowarczyk
AKT ZAWIERZENIA POLSKI
NAJŚWIĘTSZEMU SERCU PANA JEZUSA
I MATCE BOŻEJ KRÓLOWEJ POLSKI
Boże, Ojcze Wszechmogący, bogaty w Miłosierdzie, bądź uwielbiony w tajemnicy Twojej Miłości, objawionej przez Syna w Duchu Świętym.
Panie Jezu Chryste, Zbawicielu świata. Dziękujemy Ci za Twoją ofiarną miłość, która w tajemnicy Ukrzyżowania i Zmartwychwstania stała się miłością zwycięską.
Duchu Święty, Duchu Prawdy, miłości, mocy i świadectwa, prowadź nas.
Gdy zbliża się 100. rocznica Cudu Nad Wisłą – który w sierpniu 1920 roku za przyczyną Najświętszej Maryi Panny ocalił naszą Ojczyznę i cywilizację europejską od bolszewickiego panowania - my, Pasterze Kościoła w Polsce, podobnie jak nasi Poprzednicy przybywamy na Jasną Górę. To tutaj od pokoleń uczymy się, że królowanie Chrystusa, a wraz z Nim Maryi, Królowej Polski, obejmuje w sposób szczególny również służbę Narodowi. Tutaj - na Jasnej Górze - uświadamiamy sobie wyraźniej odpowiedzialność za chrześcijańskie dziedzictwo na polskiej ziemi. Potrzebę wspólnej troski wszystkich warstw społecznych nie tylko za materialne, ale także za duchowe dobro naszej Ojczyzny.
W tym szczególnym roku dziękujemy za 100. rocznicę urodzin Św. Jana Pawła II, który dostrzegał w Maryi wzór niezawodnej nadziei ogarniającej całego człowieka. Dziękujemy również za decyzję o beatyfikacji Sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego, który przypominał nam, że nie wystarczy patrzeć w czyste, zranione oblicze Matki, ale trzeba też, aby nasz Naród wyczytał w Jej oczach wszystko, co jest potrzebne dla odnowy polskich sumień.
Wraz z Maryją, Bogurodzicą Dziewicą, Królową Polski i Świętymi Patronami, błagamy o ratunek dla naszej Ojczyzny w jej dzisiejszym trudnym doświadczeniu.
W duchu Aktu Zawierzenia przez Biskupów Polskich sprzed 100 laty, wyznajemy „w prawdzie i pokorze, że niewdzięcznością naszą i grzechami zasłużyliśmy na Twoją karę, ale przez zasługi naszych Świętych Patronów, przez krew męczeńską przelaną dla wiary przez braci naszych, za przyczyną Królowej Korony Polskiej, Twojej Rodzicielki, a naszej ukochanej Matki Częstochowskiej, błagamy Cię, racz nam darować nasze winy”. Prosimy Cię, przebacz nam nasze grzechy przeciwko życiu, bezczeszczenie Twojej eucharystycznej Obecności, bluźnierstwa wobec Twojej Najświętszej Matki i Jej wizerunków oraz wszelki grzech niezgody. „Przemień serca nasze na wzór Twojego Boskiego Serca; przemień nas potęgą Twojej wszechmocnej łaski a z obojętnych i letnich uczyń nas gorliwymi i gorącymi, z małodusznych mężnymi i spraw, abyśmy już wszyscy odtąd trwali w wiernej służbie Twojej i nigdy Cię nie opuścili”.
Najświętsze Serce Jezusa, Tobie zawierzamy Kościół na polskiej ziemi, wszystkie jego stany i powołania: duchowieństwo, osoby życia konsekrowanego, wszystkich wiernych, którzy „Polskę stanowią” w kraju i poza jego granicami. Oddal od nas wszelką zarazę błędów i grzechów, pandemię koronawirusa, grożącą nam suszę, jak również kryzys ekonomiczny i związane z tym bezrobocie. Te nasze prośby ośmielamy się zanieść do Ciebie przez szczególne wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny, która jest naszą Przedziwną Pomocą i Obroną.
Bogurodzico Dziewico, Królowo Polski i nasza Jasnogórska Matko! Ku Tobie wznosi się dzisiaj nasza ufna modlitwa, która zespala serca wszystkich Polaków. Przyjmij godziwe pragnienia Twoich dzieci, którymi opiekowałaś się zawsze z macierzyńską troską. Twoimi jesteśmy i Twoimi pragniemy pozostać. Towarzysz nam w codziennej wędrówce naszego życia, bądź Przewodniczką, błagającą i niezwyciężoną Mocą.
Maryjo! Pragniemy w tej modlitwie przywołać solidarny Akt Zawierzenia świata, Kościoła a także naszej Ojczyzny, który w dniu 25 kwietnia 2020 r., wypowiadał Pasterz Kościoła Portugalskiego w Fatimie. Dzisiaj zawierzamy Tobie naszą Ojczyznę i Naród, wszystkich Polaków żyjących w Ojczyźnie i na obczyźnie. Tobie zawierzamy całe nasze życie, wszystkie nasze radości i cierpienia, wszystko czym jesteśmy i co posiadamy, całą naszą przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Uproś nam wszystkim obiecanego Ducha Świętego, aby ponownie zstąpił i odnowił oblicze tej Ziemi.
Najświętsze Serce Jezusa, przyjdź Królestwo Twoje!
Maryjo, Królowo Polski, módl się za nami. Amen
W Uroczystość Najświętszej Maryi Panny, Królowej Polski, 2020 r.
Sprawy cmentarne
Autor: ks. Jan Piwowarczyk
Sprawy cmentarne
16 lutego 2020
W związku z koniecznością podpisania nowej umowy na opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi informujemy, że przy Cmentarzach Parafialnych na śmieci nie będzie już takiej ilości kontenerów, jak dotychczas. Muszą wystarczyć trzy kontenery, wywożone raz w miesiącu. Teren wokół kontenerów będzie monitorowany i oświetlony, aby wyeliminować dotychczasowe praktyki podrzucania do kubłów cmentarnych wszystkiego, co koło domu niepotrzebne. Trzeba skończyć z wrzucaniem starych opon, zużytych części samochodowych, plastikowych okien, huśtawek, starych muszli klozetowych, czy dekoracji i resztek po weselu. Pragnę zaznaczyć, że znane są nam nazwiska osób, które notorycznie wykorzystywały kubły przy cmentarzu, by ze swojego gospodarstwa pozbyć się niechcianych przedmiotów. Nigdy z tego nie wyciągaliśmy żadnych konsekwencji, ale dłużej nie możemy płacić za czyjeś śmieci.
Bardzo prosimy parafian i wszystkich, którzy mają mogiły bliskich na naszych Cmentarzach, aby ograniczyli ilość śmieci wrzucanych do kontenerów. Może przyjął by się taki pomysł, by te same reklamówki, w których przynoszone są znicze na Cmentarz, mogły być wykorzystane do zabrania wypalonych zniczy do domu. Wrzucając je u siebie do worka na plastiki, nikt nie zapłaci ani więcej ani mniej niż dotychczas, a Parafii choć trochę ulży w opłatach za śmieci. Mamy nadzieję, że ta informacja i apel znajdą zrozumienie. Przecież estetyczny wygląd naszych Cmentarzy, to estetyczny wygląd miejsca, gdzie leżą Wasi najbliżsi.
Instrukcja DOTYCZĄCA POCHÓWKU
Autor: ks. Jan PiwowarczykInstrukcja „Ad resurgendum cum Christo”
dotycząca pochówku ciał zmarłych oraz przechowywania prochów
w przypadku kremacji.
1. Aby zmartwychwstać z Chrystusem, należy umrzeć z Chrystusem, należy “opuścić nasze ciało i stanąć w obliczu Pana” (2 Kor 5,8). W instrukcji Piam et constantem z dnia 5 lipca 1963 roku, ówczesne Święte Oficjum ustanowiło, by “wiernie dochowywać zwyczaju grzebania ciał wiernych zmarłych”, dodając jednak, że kremacja nie jest “sama w sobie sprzeczna z religią chrześcijańską” i aby nie odmawiano już sakramentów i uroczystości pogrzebowych tym, którzy poprosili o kremację po śmierci, pod warunkiem, że wybór ten nie był podyktowany wolą “odrzucenia chrześcijańskich dogmatów, albo w duchu sekciarskim, albo też pod wpływem nienawiści wobec religii katolickiej i Kościoła”.1 Owa zmiana dyscypliny kościelnej została później wprowadzona do Kodeksu Prawa Kanonicznego (1983) oraz do Kodeksu Kanonów Kościołów Wschodnich (1990).
Tymczasem praktyka kremacji rozpowszechniła się znacząco w dużej liczbie krajów, ale jednocześnie rozpowszechniły się także nowe idee, sprzeczne z wiarą Kościoła. Po dokładnym wysłuchaniu Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, Papieskiej Rady ds. Tekstów Prawnych oraz licznych Konferencji Episkopatów i Synodów Biskupich Kościołów Wschodnich, Kongregacja Nauki Wiary uznała za właściwe opublikować nową Instrukcję, w celu potwierdzenia przyczyn doktrynalnych i duszpasterskich, dla których preferuje się pochówek ciał, oraz wydać normy dotyczące przechowywania prochów w przypadku kremacji.
2. Zmartwychwstanie Jezusa jest kulminacyjną prawdą wiary chrześcijańskiej, głoszoną jako zasadnicza część Tajemnicy Paschalnej od samych początków chrześcijaństwa: “Przekazałem wam to, co przejąłem: że Chrystus umarł - zgodnie z Pismem - za nasze grzechy, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu” (1 Kor 15,3-5).
Przez swoją śmierć i zmartwychwstanie, Chrystus uwolnił nas od grzechu i dał nam dostęp do nowego życia: “Jak Chrystus powstał z martwych dzięki chwale Ojca, także i my możemy wkroczyć w nowe życie” (Rz 6,4). Ponadto, Chrystus zmartwychwstały jest początkiem i źródłem naszego przyszłego zmartwychwstania: “Chrystus zmartwychwstał jako pierwszy spośród tych, co pomarli...; i jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy będą ożywieni” (1 Kor 15,20–22).
Jeśli prawdą jest, że Chrystus wskrzesi nas “w dniu ostatecznym”, jest również prawdą, pod pewnym względem, że już zmartwychwstaliśmy z Chrystusem. Przez chrzest bowiem jesteśmy zanurzeni w śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa i sakramentalnie do Niego upodobnieni: “jako razem z Nim pogrzebani w chrzcie, w którym też razem zostaliście wskrzeszeni przez wiarę w moc Boga, który Go wskrzesił” (Kol 2,12). Zjednoczeni z Chrystusem przez chrzest, już teraz uczestniczymy w sposób rzeczywisty w życiu Chrystusa zmartwychwstałego (por. Ef 2,6).
Dzięki Chrystusowi w chrześcijaństwie śmierć ma znaczenie pozytywne. Kościół w liturgii modli się: “Albowiem życie Twoich wiernych, o Panie, zmienia się, ale się nie kończy, i gdy rozpadnie się dom doczesnej pielgrzymki, znajdą przygotowane w niebie wieczne mieszkanie”.2 Z chwilą śmierci dusza zostaje oddzielona od ciała, ale w zmartwychwstaniu Bóg przywróci niezniszczalne życie naszemu przekształconemu ciału, jednocząc je ponownie z naszą duszą. Również w naszych czasach Kościół wezwany jest do głoszenia wiary w zmartwychwstanie: “Zmartwychwstanie zmarłych jest wiarą chrześcijan: wierząc w nie nimi jesteśmy”.3
3. Idąc za starodawną tradycją chrześcijańską, Kościół usilnie zaleca, by ciała zmarłych chowane były na cmentarzu lub w miejscu świętym.4
We wspomnieniu śmierci, pogrzebania i zmartwychwstania Pana, tajemnicy w świetle której objawia się chrześcijański sens śmierci,5 pochówek jest przede wszystkim najbardziej odpowiednią formą wyrażenia wiary i nadziei w zmartwychwstanie ciała.6
Kościół, który jak Matka towarzyszył chrześcijaninowi podczas jego ziemskiej pielgrzymki, ofiaruje Ojcu, w Chrystusie, dziecko Jego łaski i powierza ziemi jego śmiertelne szczątki w nadziei, że zmartwychwstanie w chwale.7
Grzebiąc ciała wiernych zmarłych, Kościół potwierdza wiarę w zmartwychwstanie ciała8 i zamierza uwydatnić wysoką godność ludzkiego ciała, jako nierozłącznej części osoby, której historię to ciało współdzieli.9 Nie może zatem pozwolić na postawy i obrzędy, które uwzględniają błędne pojęcie śmierci, postrzeganej zarówno jako ostateczne unicestwienie osoby, jak i chwilę jej fuzji z matką naturą lub ze wszechświatem, jako etap w procesie reinkarnacji, lub też jako ostateczne wyzwolenie z ”więzienia” ciała.
Ponadto pochówek na cmentarzach lub w innych miejscach świętych właściwie odpowiada współczuciu i szacunkowi, jakie należą się ciałom zmarłych wiernych, które przez chrzest stały się świątynią Ducha Świętego i którymi, “jak narzędziami i naczyniami, w sposób święty posłużył się Duch Święty, aby dokonać wielu dobrych dzieł”.10
Sprawiedliwy Tobiasz wychwalany jest za zasługi zdobyte wobec Boga przez to, że grzebał zmarłych,11 a Kościół uważa pochówek zmarłych za dzieło miłosierdzia wobec ciała.12
Na koniec wreszcie pochówek ciał wiernych zmarłych na cmentarzach lub w innych miejscach świętych sprzyja pamięci i modlitwie za zmarłych ze strony rodziny i całej wspólnoty chrześcijańskiej, jak też czczenia męczenników i świętych.
Przez pochówek ciał na cmentarzach, w kościołach czy na terenach do tego przystosowanych, tradycja chrześcijańska strzegła wspólnoty między żywymi i umarłymi, i przeciwstawiała się tendencji ukrywania lub prywatyzowania wydarzenia śmierci oraz znaczenia, jakie ma ona dla chrześcijan.
4. Tam, gdzie przyczyny typu higienicznego, ekonomicznego lub społecznego prowadzą do wyboru kremacji - wyboru, który nie może być sprzeczny z jasno wyrażoną wolą zmarłego, lub z jego wolą niebezpodstawnie domniemaną - Kościół nie dostrzega przyczyn doktrynalnych, by zakazać takiej praktyki, jako że kremacja zwłok nie dotyka duszy i nie uniemożliwia boskiej wszechmocy wskrzeszenia ciała, a więc nie zawiera obiektywnego zaprzeczenia doktryny chrześcijańskiej na temat nieśmiertelności duszy i zmartwychwstania ciała.13
Kościół nadal preferuje pochówek ciał, jako że w ten sposób okazuje się większy szacunek zmarłym; kremacja jednak nie jest zakazana, “chyba że została wybrana z powodów sprzecznych z nauką chrześcijańską”.14
W przypadku braku motywacji sprzecznych z doktryną chrześcijańską, Kościół, po odprawieniu uroczystości pogrzebowych, towarzyszy w kremacji przez właściwe wskazówki liturgiczne i duszpasterskie, dokładając szczególnej troski, by unikać wszelkiego rodzaju skandalu czy obojętności religijnej.
5. Kiedy z uzasadnionych przyczyn dokonuje się wyboru kremacji zwłok, prochy zmarłego muszą być przechowywane z zasady w miejscu świętym, czyli na cmentarzu, lub jeśli trzeba w kościele albo na terenie przeznaczonym na ten cel przez odpowiednie władze kościelne.
Od samego początku chrześcijanie pragnęli, by ich zmarli byli obiektem modlitw i wspomnień wspólnoty chrześcijańskiej. Ich groby stawały się miejscami modlitwy, pamięci i zadumy. Zmarli wierni są częścią Kościoła, który wierzy we wspólnotę “tych, którzy pielgrzymują na ziemi, zmarłych, którzy jeszcze oczyszczają się, oraz tych, którzy cieszą się już szczęściem nieba; wszyscy łączą się w jeden Kościół”.15
Przechowywanie prochów w miejscu świętym może przyczynić się do zmniejszenia ryzyka odsunięcia zmarłych od modlitwy i pamięci krewnych i wspólnoty chrześcijańskiej. W ten sposób ponadto unika się możliwych sytuacji zapomnienia czy braku szacunku, jakie mogą mieć miejsce przede wszystkim po przeminięciu pierwszego pokolenia, jak również nieodpowiednich czy przesądnych praktyk.
6. Z wyżej wymienionych powodów przechowywanie prochów w miejscu zamieszkania nie jest dozwolone. Jedynie w przypadku ważnych i wyjątkowych okoliczności, zależnych od uwarunkowań kulturalnych o charakterze lokalnym, Ordynariusz, w porozumieniu z Konferencją Episkopatu lub Synodem Biskupów Kościołów Wschodnich, może udzielić zezwolenia na przechowywanie prochów w miejscu zamieszkania. Prochy jednak nie mogą być rozdzielane między poszczególne ogniska rodzinne i zawsze należy zapewniać im szacunek oraz odpowiednie warunki przechowywania.
7. Aby uniknąć wszelkiego rodzaju dwuznaczności o charakterze panteistycznym, naturalistycznym czy nihilistycznym, nie należy zezwalać na rozrzucanie prochów w powietrzu, na ziemi lub w wodzie albo w inny sposób, ani też przerabianie kremowanych prochów na pamiątki, biżuterię czy inne przedmioty, pamiętając, że w stosunku do tego typu postępowania nie można brać pod uwagę przyczyn higienicznych, społecznych czy ekonomicznych, które mogą prowadzić do wyboru kremacji.
8. W przypadku gdy zmarły notorycznie żądał kremacji i rozrzucenia własnych prochów w naturze z powodów sprzecznych z wiarą chrześcijańską, należy, zgodnie z prawem, odmówić przeprowadzenia uroczystości pogrzebowych.16
W czasie audiencji udzielonej w dniu 18 marca 2016 roku niżej podpisanemu Kardynałowi Prefektowi, Ojciec Święty Franciszek zatwierdził niniejszą Instrukcję, przyjętą podczas Sesji Zwyczajnej w tej Kongregacji w dniu 2 marca 2016 roku, i polecił ją opublikować.
Rzym, w siedzibie Kongregacji Nauki Wiary, 15 sierpnia 2016 roku, w Uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Gerhard Kard. Müller
Prefekt
Luis F. Ladaria, S.I.
Arcybiskup tytularny Thibica
Sekretarz
____________________
[1] AAS 56 (1964), 822-823.
2 Mszał Rzymski, Prefacja o zmarłych, I.
3 Tertulian, De resurrectione carnis, 1,1: CCL 2, 921.
4 Por. Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 1176, § 3; kan. 1205; CCEO, kan. 876, § 3; kan. 868.
5 Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1681.
6 Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2300.
7 Por. 1 Kor 15,42-44; Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 1683.
8 Por. Święty Augustyn, De cura pro mortuis gerenda, 3, 5: CSEL 41, 628.
9 Por. Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska Gaudium et spes, nr 14.
10 Por. Święty Augustyn, De cura pro mortuis gerenda, 3, 5: CSEL 41, 627.
11 Por. Tb 2, 9; 12, 12.
12 Por. Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 2300.
13 Por. Najwyższa Święta Kongregacja Świętego Oficjum, Instrukcja Piam et constantem, 5 lipca 1963: AAS 56 (1964), 822.
14 Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 1176, § 3; por. Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, kan. 876, § 3.
15 Katechizm Kościoła Katolickiego, nr 962.
16 Kodeks Prawa Kanonicznego, kan. 1184; Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, kan. 876, § 3.
[01683-PL.01] [Testo originale: Polacco]
Messori. Kościół to nie firma, nie upadnie. Chrystus go nie opuści
Autor: ks. Jan Piwowarczyk
Messori: Kościół to nie firma, nie upadnie. Chrystus go nie opuści!
„Wielu katolików jest zaniepokojonych, a nawet zrozpaczonych. Jako człowiek wierzący, chciałbym przypomnieć, że Kościół to nie firma, międzynarodowa korporacja czy państwo. A zatem nie może upaść” – powiedział Vittorio Messori. Czołowy katolicki apologeta, współtwórca książkowych wywiadów z kard. Ratzingerem, odniósł się do kryzysu we współczesnym Kościele.
Przyznał on, że powodów do zmartwień nie brakuje. Niepokój budzą na przykład niejasności związane z Synodem Biskupów o Amazonii. Szerzy się zamęt, ludzie są zdezorientowani. Messori przypomina jednak, że Kościół należy do Chrystusa, który kieruje nim z mądrością. „Myślę, że na koniec Ojciec zainterweniuje. Bóg przekracza nasze ograniczone możliwości postrzegania” – dodał włoski pisarz w wywiadzie dla portalu La Fede Quotidiana.
Niepokoi go natomiast narastający w Kościele konformizm. „Mówi się, że żyjemy w Kościele miłosierdzia, otwartego dialogu i szczerości, a zarazem wielu kardynałów i biskupów boi się podzielić swymi obawami”. Messori wspomina, że kiedy on sam postanowił się kiedyś podzielić swymi wątpliwościami na łamach dziennika Corriere della Sera, spotkały go za to obelgi i ostry atak ze strony niektórych katolickich mediów. Powstał nawet komitet, który domagał się, aby ten mediolański dziennik zerwał z nim współpracę. „Jestem zatem zaniepokojony, ale nie zrozpaczony. Chrystus nie opuści swego Kościoła” – dodaje na zakończenie włoski pisarz i apologeta.
vatcannews / Rzym
JEZUS ZAPŁAKAŁ NAD PARYŻEM ...
Autor: ks. Jan Piwowarczyk
JEZUS ZAPŁAKAŁ NAD PARYŻEM. CZY TYLKO NAD NIM?....
"Choćby się cały Kościół zawalił/ Bogu się mówi - tak".
Wielki Tydzień w Katowicach, płonąca katedra w Paryżu i… brak słów. Zwłaszcza gdy było się wewnątrz kilka tygodni temu… Panie Jezu, co chcesz nam wszystkim przez to wydarzenie powiedzieć?
Wieczorem 15 kwietnia wybraliśmy się z mężem na rekolekcje. Była mowa między innymi o szatanie i o tym, że ten, kto żyje sakramentami i modlitwą oraz rozważa Pismo Święte, ma niezawodną ochronę przed złym duchem. Po wyjściu z kościoła odebraliśmy telefon od przyjaciół, że płonie paryska katedra - symbol Paryża, katolickiej Francji, wiary „najstarszej córy Kościoła”, cel pielgrzymek, a także miejsce przechowywania relikwii Cierniowej Korony. Tak się złożyło, że kilka tygodni temu, w przedostatni piątek marca, właśnie tam się modliliśmy i adorowaliśmy tę wyjątkową relikwię... Już wiadomo, że została uratowana. Była przechowywana dokładnie pod płonącą iglicą…
Zobaczyliśmy tego marcowego piątku także "polską kaplicę" poświęconą w katedrze Notre Dame 1 grudnia ubiegłego roku - z obrazami Matki Bożej Częstochowskiej oraz św. Jana Pawła II.
Wszystko złożyło mi się w dziwną całość: Wielki Tydzień, rekolekcje, wspomnienie obrazów z 11 września 2001 roku, wizyta w Paryżu, a także poranna rozmowa z synem, który wczorajszej nocy - z 14 na 15 kwietnia - miał sen: płonął w nim katowicki kościół Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Zawaliła się wieża, spłonął cały środek i zostały tylko mury...
Ale myślę o jeszcze jednym. Kiedy wracam tramwajem z pracy do domu, mijając ulicę Dworcową, spoglądam na widoczną stamtąd sylwetkę kościoła Mariackiego - świątyni mojej młodości - i wtedy przypominam sobie często wiersz ks. Twardowskiego. Dziś ten wiersz odszukałam. Myślę, że w nim jest odpowiedź na wiele naszych zawiłych i bezradnych pytań rodzących się w sercach. Paryskich i katowickich. Tych, które chcą wniknąć w mrok Wielkiego Tygodnia, by zobaczyć na horyzoncie światło.
TAK
Pierwsza Komunia z białą kokardką
jak w śniegu z ogonem ptak
ufaj jak chłopiec z buzią otwartą
Bogu się mówi - tak
Nie rycz jak osioł, nie drżyj jak żaba
wytrwaj choć nie wiesz jak
choćby się cały Kościół zawalił
Bogu się mówi - tak
Miłość zerwaną znieś jak gorączkę
z chustką do nosa w łzach
święte cierpienie pocałuj w rączkę
Bogu się mówi - tak
Autor: Dobromiła Salik. Gość Niedzielny
MSZE ŚWIĘTE
W PARAFII REGULICE
W niedziele i święta kościelne:
700, 900, 1100, 1600
W dni powszednie:
wtorek i czwartek o 700, poniedziałek, środa, piątek i sobota o 1700 i 1800
w okresie wakacji:
poniedziałek, środa, piątek:
7.00 i 7.30
wtorek, czwartek i sobota:
godz. 17.00, 18.00
Ciekawe strony:
BIBLIA
ks. Wojciech Węgrzyniak
BAZYLIKA OFIAROWANIA NMP w WADOWICACH
KATOLIK - Portal katolicki dla wierzących, wątpiących i poszukujących
OPOKA - laboratorium wiary i kultury
MATEUSZ - serwis chrześcijański
GOŚĆ NIEDZIELNY- tygodnik katolicki
MAŁY GOŚĆ - miesięcznik dla dzieci